piątek, 18 lipca 2014

Afrykański weekend w Mielnie + mini test Yamahy XJ6 Diversion

To był - jak się po miesiącu okazało - pożegnalny wyjazd na grilla do Bodyna z moją Ex. No wtedy jeszcze nie była Ex, ale w sumie właśnie w trakcie tego wyjazdu wszystko zaczęło się totalnie rozpieprzać. Niewiele pamiętam, wiem tylko iż już w drodze do Nowych Bielic kłóciliśmy się prawie na każdym postoju )-:



Jako, że była bajkerką, to jechaliśmy na 2 sprzęty. Miała Yamahę XJ6 Diversion w wersji z pół-owiewką. Kosztowała więcej niż mój Bandit, co wg mnie jest totalnym nieporozumieniem.



Po pierwsze Yamaha ma 2-razy mniejszy silnik i generalnie jeździło się tym jak zabawką. Zrobili tylko świetny ruch marketingowy, sprzedając te sprzęty do szkół nauki jazdy, dzięki czemu wiele osób kupiło potem XJ właśnie dlatego, iż robili na nich kurs. Moja Ex zrobiła tak samo, poszła po prostu do salonu po motocykl, który już znała, nie sprawdzając nawet oferty innych marek.

Po drugie Yamaha od pewnego czasu w niektórych modelach daje bardzo krótkie wydechy, również właśnie w tym. O ile wygląda to całkiem ok, to jednak technologicznie jest tutaj coś nie tak, bo ciepło zamiast być odprowadzone za motocykl, wywala wprost pod nogami kierowcy. W tym np. modelu cały żar walił prosto na kanapę, co zimą jest przyjemne, ale gdy na dworze masz + 30 i dodatkowo motor grzeje Cię niemiłosiernie w dupsko, jazda staje się nieprzyjemna. Co chwila trzeba wstawać z kanapy, żeby ochłodzić 4 litery powiewem wiatru. Generalnie dla mnie motocykl porażka, choć urodziwy i właśnie taki bardzo kobiecy.

Po trzecie, choć to pierdoła, w nowym motocyklu spaliła się w trakcie tego wyjazdu tylna żarówka. Problem w tym, że to jest taka, która ma 2 wiązki, osobna do światła postojowego i osobna do hamulca, nie da się jej zastąpić zwykłą żarówką samochodową, a na CPN'ach raczej nie ma żarówek motocyklowych. Gdy więc już na wybrzeżu zapadły ciemności, jechałem z tyłu, by reflektorem Bandita oświetlać tył Yamahy i było choć widać odblaski. Na szczęście w Koszalinie udało mi się kupić taką żarówkę, wziąłem od razu 2 na zapas (-;

Również Ex po przejechaniu się moim Banditem, od razy stwierdziła że jej Diversion jest jednak do dupy, a Suzuki prowadzi się po prostu bossssssssko! I takie słowa o Bandicie 1250 cm3 od laski, która miała w porywach stojąc na palcach z postawioną fryzurą max 170 cm wzrostu ()-: Duże uznanie dla inżynierów z Hamamatsu!

Co pamiętam z tego wyjazdu to również fakt, iż po raz pierwszy w życiu w trakcie jazdy motorem, wypadła mi z oka soczewka ()-: Dziwne uczucie, gdy nagle tracisz ostrość widzenia na jedno oko i trzeba je zamknąć, jadąc tylko na drugim. Na szczęście akurat był parking na A4, więc szybko zjechałem i włożyłem ją z spowrotem.

Po raz pierwszy jechałem też w jeansowych spodniach, bo było tak upalnie. Generalnie jednak wydaje mi się, że w tekstyliach z dobrym wietrzeniem, jest chłodniej niż w jeansach. Ale może to dlatego, iż moje jeansy mają wypinany kevlar, który de facto robi jakby 2-gą warstwę od pasa aż do kolan.

Sama impreza w Nowych Bielicach była jak zawsze meeeeeeeega - już wiecie co teraz napiszę - sex, drugs & rock n' roll (((-: I ponownie było mega, mega, mega gorąco, więc w sobotę prażyliśmy dupska na plaży w Mielnie!

W drodze powrotnej, to już jechaliśmy właściwie osobno, choć jeden motocykl za drugim. Tak.... potem chyba jeszcze raz się tylko spotkaliśmy i zapadły tzw. ciche dni... tygodnie...

W sierpniu po powrocie z zagranicznych wojaży, pojechałem pogadać co i jak, bo przestała odbierać moje telefony, nie odpisywała na sms'y itd. Jakaż mnie spotkała niespodzianka, gdy nakryłem ją z innym kolesiem w Porsche ()-: No tak, wreszcie się dowiedziałem, dlaczego już podczas tego weekendu w Mielnie, coś było nie tak. Sam bym się do jednej baby nie odzywał, gdybym sobie znalazł nową dziewczynę jeżdżącą 911-ką (((-:

Od tego dnia znienawidziłem Porsche!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz