niedziela, 26 października 2014

czyżbym się postarzał?

Jest piękna październikowa niedziela. Słoneczko świeci, termometr pokazuje + 13 stopni :



Nie ma co dłużej czekać. 20 stopni i tak się nie zrobi. Dochodzi południe, trzeba coś zacząć działać. Piszę s'kę do Dyra Biura Zarządu, daję mu drugą szansę na moto kawkę. No i co? Oczywiście olewka, jak zwykle. Woli wozić dupsko autem od pomarznięcia trochę na motorze. No cóż, jadę sam. Kierunek Kocierz!  Pompowanie i tankowanie na Orlenie i w drogę..



Pierwszy kilometr, drugi, dziesiąty. Nagle zachodzi słońce nad A4 i robi się mega zimno. Jakby były tylko + 3 stopnie, a nie 13. Nie ma szans, nie da się jechać, jest za zimno!

Zawracam i daję prosto do garażu..

Jestem w ciepłym domku.. kurde starzeję się czy jak?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz